Bar mleczny Korova - Myslovitz



Praca, szkoła, śmierć, zaraz wpadnę w szał

Obrzydliwy dzień, nie wytrzymam tak

Czuję się, jak śmierć, jak nic, jak nikt, bez szans

Jestem jakoś tak, jak coś na prąd



Wreszcie matka noc, Korova mleczny bar

Piję koktajl z traw, ciepła chemia w drzwiach

I otwieram się na czas, na was, na świat

Kocham wszystkich was i nas i świat



Jak na imię masz i co brałeś dziś

Panoramiks, hasz i ekstazy miś

Rzeczywistość jest jak wielki czarny pies

Cicho skrada się i chce mnie zjeść



Gdzie ja jestem czy to ty

Wpadam w obłęd, nie mam sił

Mózg wysycha, pomóż mi



Le Meilleur de toute la Musique en Paroles, Chansons et Lyrics sur www.Paroles-Lyrics.fr